Page 14 - na marszałkowskiej
P. 14

Sen szyldwacha



               Na pole bitwy szary nocy spłynął mrok,

               Znużona dziennym bojem wiara twardo śpi,
               Na warcie młody szyldwach w dal wytęża wzrok

               I o przeszłości dawnej dziwne roi sny.

               I oto widzi: hen rycerzy pędzi huf,
               W zwycięstwa łunie białe orły chwieją się ―

               Tratują, sieką, rżną, czernieje morze głów,
               To nieśmiertelność mknie!



               Barwny ich strój,
               Amaranty zapięte pod szyją.

               Ech! Boże mój,
               Jak te polskie ułany biją ―

               Ziemia aż drga...

               Młody szyldwach więc oczy przeciera...
               Tak, on ich zna ―

               To ułani spod Somosierra.
   9   10   11   12   13   14   15   16   17