Page 17 - na marszałkowskiej
P. 17

Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
               w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
               by wszystko się nam rozplatało,
               węzły, konflikty, powikłania.

               Oby się wszystkie trudne sprawy
               porozkręcały jak supełki,
               własne ambicje i urazy
               zaczęły śmieszyć jak kukiełki.

               Oby w nas paskudne jędze
               pozamieniały się w owieczki,
               a w oczach mądre łzy stanęły
               jak na choince barwnej świeczki.

               Niech anioł podrze każdy dramat
               aż do rozdziału ostatniego,
               i niech nastraszy każdy smutek,
               tak jak goryla niemądrego.

               Aby się wszystko uprościło -
               było zwyczajne - proste sobie -
               by szpak pstrokaty, zagrypiony,
               fikał koziołki nam na grobie.

               Aby wątpiący się rozpłakał
               na cud czekając w swej kolejce,
               a Matka Boska - cichych, ufnych -
               na zawsze wzięła w swoje ręce.

               Jan Twardowski
               poniedziałek, 22 grudnia 2008, eva-ewa
   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22