Page 7 - na marszałkowskiej
P. 7
Wywiad z panią Emilią Mendak
Prowadziłam też szkolenia z obsługi komputerów dla pracowników banków (to były
lata 90., kiedy banki po transformacji gospodarczej na szeroką skalę komputeryzowały
się).
Wtedy zauważyłam, że uczenie innych daje mi satysfakcję, że ważne są dla mnie
relacje, jakie powstają między ludźmi. Zrezygnowałam z pracy w firmie i znalazłam
pracę w szkole jako nauczycielka programów finansowo-księgowych, które właśnie
wprowadzano do szkół, a specjalistów w tym zakresie brakowało, ponieważ obsługa
komputera nie była w tamtych czasach powszechna. Zespół Szkół Ekonomicznych to
druga szkoła, w której pracuję. Z uczniami każdej z nich jestem bardzo emocjonalnie
związana i lubię spotykać się z nimi po latach, słuchać ich wspomnień ze szkoły
i opowieści o tym, jak się im teraz układa.
Absolwentów traktuję bardzo szczególnie. Zawsze mówię, że mam dwoje dzieci
własnych i kilkaset (a może już kilka tysięcy) „adoptowanych” I cieszę się, gdy
spotykam ich też na Drzwiach Otwartych, gdy chcą wysłać własne dzieci do swojej,
naszej szkoły. To znaczy, że jednak doceniają naszą pracę i mają dobre wspomnienia.
To jest wspaniałe uczucie, że wykonuje się zawód, który jest społecznie użyteczny
i ważny. Nie miałabym takiej satysfakcji z pracy, gdybym była księgową czy
kadrową. Lubię działać, praca w szkole daje mi takie możliwości. Tutaj każdy dzień
jest inny, każdy uczeń jest inny. W szkole nie można działać schematycznie, bo to się
po prostu nie sprawdza. Cieszę się, gdy uczniowie zmotywowani przeze mnie osiągają
sukcesy, każdy w dziedzinie, którą lubi. Na pierwszy konkurs fotograficzny musiałam
jednego z uczniów namawiać, a dzisiaj ma już własne wystawy i jest świetnym
kreatywnym młodym fotografem.
8. Dlaczego ukończyła Pani studia podyplomowe z doradztwa zawodowego?
Jestem nie tylko doradcą zawodowym, ale i personalnym. Widziałam, jak wiele osób
przypadkowo wybiera szkołę, niezgodnie ze swoimi predyspozycjami, talentami i jak
to wpływa na ich życie. Wielu takich pomyłek można by uniknąć, gdyby młodzi
ludzie wiedzieli, jak się zabrać za wybór zawodu i potrafili dokonać właściwego
rozpoznania. Zapewne, gdyby w moim przypadku pojawił się doradca zawodowy
w szkole średniej, to mój wybór właściwego zawodu nie trwałby tak długo. Poza tym
lubię co jakiś czas zmieniać coś w swoim życiu, także zawodowym, aby nie popadać
w rutynę.